piątek, 19 lipca 2013

80. Ci lekarze

Nie wiem jakie szkoły kończyli lekarze....ale słuchając ich to każdy inną. Inne wykłady.... a nawet jeśli ten sam temat to na pewno inne teorie im tam sprzedawali. Wczoraj byliśmy z Kubusiem na szczepieniu na pneumokoki (druga dawka. O cenie nawet nie wspomnę, bo chyba to dużo prawie 300,-pln za szczepionkę ;/ a ma mieć jeszcze dwie). Kubuś waży już 9,5 kg a ma dopiero 6,5 miesiąca. No i w końcu weszliśmy do gabinetu. Uff... Na szczęście przyjęła Nas najnormalniejsza z lek. pediatrów w tej całej, śmiesznej przychodni. Jak zaczęłam jej opowiadać co zaleciła mi dr alergolog to zdziwiła się, ze tamta mówiła o odstawianiu od piersi. Przecież ja mam przeciwciała i jak przestanę karmić to Kubuś zacznie chorować (alergolog powiedziała, ze kiedyś było takie przeświadczenie, a mama powiedziała, ze taka jest prawda, bo jak mnie czy brata odstawiła od piersi to zaczęliśmy podobno chorować. Gdzie jest prawda?). Ostatecznie skwitowała, że w sumie to nie wiadomo czy Go odstawiać czy dalej karmić i że żaden lekarz nie powie mi w 100% jak będzie dobrze. Można się wkurzyć? Dalej nie wiem co robić. Ale ponieważ wprowadzam Kubusiowi w końcu nowe jedzonko to mniej zjada z piersi. Obecnie karmię już tylko jedną piersią ;/ (w drugiej sutek wklęsły, wiec ciężko było przez cały czas z karmieniem więc nie dbałam o to by w drugiej było mleko. Starałam się, ale w końcu się poddałam) więc dzisiaj wstałam z tak nabrzmiałą piersią, że szok. Jak wypełniona silikonem aż po brzeg. Każdy kanalik czułam. Liczę, ze to przejdzie, bo przez moją przebytą zakrzepicę żył głębokich nie mogę przyjmować żadnych hormonów na zatrzymanie pokarmu. Pięknie.

2 komentarze:

  1. Z tym chorowaniem i karmieniem piersia to nie wiem, chyba zalezy od dziecka. Ja karmilam Bi 15 miesiecy, a odkad skonczyla 6 miesiecy, ciagle cos lapala. A to katar, kaszel, a to trzydniowka, a to zapalenie ucha. A nie chodzila do zlobka i praktycznie nie miala kontaktu z innymi dziecmi. Natomiast blizniaki mojej kolezanki, karmione od urodzenia wylacznie mlekiem modyfikowanym, nie choruja praktycznie w ogole. I badz tu czlowieku madry...
    Tak mi sie ze zdjec wlasnie wydawalo, ze Kubus ma takie gabaryty jak i moj Niko. On tez mial 9.5 kg na kontroli 6-miesieczniaka. Wielkie chlopy! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Agatka ma rację, w te przeciwciała do końca nie wierzę, bo mam masę skrajnych przykładów, że czasami dzieci karmione cycem i to długo, dużo więcej i poważniej chorują niż te na MM. Ale powiem Ci, że miałam już pisać pod poprzednim postem, że trochę się dziwię zaleceniom alergologa. Pomijając odporność to wiem, że dzieci z alergią zaleca się karmić piersią do roku czasu. U nas z tym beblionem pepti to był koszmar, Eliza samego pić w ogóle nie chciała, udawało nam się Ją oszukać dodając kaszkę malinową, ale to też w wielkich bólach jadła. Wiem, że Nutramigenu w ogóle by nie wypiła.
    Pytanie Martuś czy Ty chcesz Go już odstawić. Jeśli jesteś już zmęczona dietą i tym, że jednak jesteś osłabiona to jak najbardziej rozumiem, ale jeśli dasz jeszcze radę, to chyba bym jednak poczekała do tego roku, zwłaszcza, że Kubuś pięknie rósł na Twoim mleku, co widać po wadze :) Zazwyczaj alergicy na MM są bardzo szczupli, nawet chudzi...
    No i powtórzę to po raz kolejny, że strasznie mnie wkurza, że ci lekarze pieprzą każdy co innego.

    OdpowiedzUsuń