środa, 7 sierpnia 2013

85.

Widzę, że u Was ciągle coś się dzieje :) I prawidłowo... Ja w te upały zazwyczaj siedzę w domu, bo jak to z Kubusiem gdzieś wybyć w taką pogodę? Oczywiście sobotnie wypady na działkę nadal w grafiku :)
A co się u mnie dzieje? Chciałabym napisać, że ciągle coś haha a tu jak tylko siedzę przy komputerze to buszuję po różnych blogach. Oczywiście z moim niestety ciągle słabnącym zapałem założyłam kolejny blog: http://dzialania-em.blogspot.com liczę, że go nie zwinę za szybko :) Z resztą ułożyłam tam listę 101 rzeczy jakie zrobię w najbliższe 1001 dni - czyli do 3 maja 2016 roku. Odległa data? Zobaczymy :) haha Mam nadzieję, że lista oraz 100 marzeń i celów, czyli Lista Stu będą mi towarzyszyły i skoro wymieniłam to wszystko to znajdę siłę i czas, żeby tego dokonać. Mam nadzieję, że się uda :) Najbardziej chodziło mi o spędzanie wolnego czasu, którego w gruncie rzeczy mam za dużo, a spędzam go np. na buszowaniu w necie. Zabija to czas tak bardzo, że jak wstaję o 7:00 to nawet nie wiem kiedy jest już 14:00.. a połowa dnia już uciekła. Doszłam do wniosku, że szkoda mi na to czasu choć są rzeczy, których bez internetu nie zrobię.

Teraz w sobotę byliśmy na działce i w końcu powiesiliśmy huśtawkę, którą moja mama kupiła tacie..chyba na imieniny. Na opakowaniu napisane, że wytrzyma ciężar do 120 kg haha ale i tak wszyscy wiedzą, ze podświadomie prezent był dla Kubusia hahaha  Czy Wy też tak kupujecie prezenty? Ja chyba tak :) Tacie kupuję książkę, którą ja też chętnie przeczytam, a mamie kosmetyki, których ja też będę używała :) Z resztą skąd czerpać pomysły na prezenty? :)

A to Kubuś na huśtawce :)




10 komentarzy:

  1. Fajna taka huśtawka. Pobyczyć się można i wygodnie jest. Trafiony prezent, a to kto z niego skorzysta lepiej to już inna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale słodziak mój kochany! A Ciebie znowu miałam motywować do kolejnego wpisu :) Na nowego bloga chętnie zajrzę, ale wieczorkiem! Buziaki
    Ps. prezenty? mam tak samo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Motywuj, motywuj :) Ja jestem z tych , którzy potrzebują motywacji :) Ale wiesz jak nic się nie dzieje, to po co codziennie pisać to samo... Że KTOŚ jeszcze nie przyjedzie, że straszne upały, że u Kubusia wszystko w porządeczku, że nie tęsknię za pracą hahaha

      Usuń
    2. W sumie też racja, też nie lubię takiego pieprzenia o niczym :) U mnie znowu tyle do napisania, że nie nadążam, i część rzeczy w ogóle nie udaje mi się zapisać :(

      Usuń
  3. Ps.zapomniałam Ci napisać, że świetna ta nowa szata graficzna :)jakoś tak fajniej się zrobiło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha szata fajniejsza, bo jaśniejsza :) ale wiesz, ze to wszystko zależy od humorów haha

      Usuń
    2. No to super, że teraz humor lepszy :) I jaśniejszy :) Ja też się noszę ze zmianami na blogu, ale raz, że czasu brak, a dwa, że sama tego nie potrafię zrobić i czekam, aż hrabia się weźmie-to może trochę potrwać :)

      Usuń
  4. Fajna hustawka! A Kubus to slodziak nad slodziakami! :)
    Ja z prezentami mam odwrotnie, zawsze staram sie kupic dla kazdego cos wylacznie dla tej osoby, cos, co do niej pasuje, lub jej sie przyda. Pewnie dlatego, ze moja matka byla krolowa takich prezentow dla "mnie", ale naprawde dla siebie albo mojej siostry. Mialam serdecznie dosc dostawania bluzek za duzych w biuscie, bo mama tez chciala je nosic i kosmetykow, ktore kolorami trafialy bardziej w gust siorki. Dlatego sama staram sie tego nie robic. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to nie jest do końca tak, że pod siebie... tylko jakby tak wspólnie :) Bo tata też lubi takie książki jakie ja, a mama też używa tych firm kosmetyków co ja :)
      Ale to fakt, że też nie chciałabym dostawać zbyt dużych ciuchów albo kosmetyków nie w moich tonach.
      Ale nie zawsze łatwo jest coś komuś kupić co mu się przyda... mam tu na myśli np. babcię :) Jak nie mamy pomysłu co jej kupić to właśnie pytamy co by jej się przydało, na co słyszymy: "Nic. Ja wszystko mam" :)

      Usuń